Pewnie każdy z was spotkał chociaż raz w swoim życiu Gościa, który bardzo chciał się z wami napić przy stoliku Przyniósł wam po piwie i zaczął gadać bzdury Raz był wesoły, a raz był ponury Wszystko jest ok., dopóki ten wiejć za nas płaci
Barowy frajer, barowa menda Czego tu chce? Nikt go tu nie zna Może to kapuś, może to ciota A tutaj ręki nikt mu nie poda
Aż frajerowi cała wreszcie sara się skończyła Zaczął się stawiać i kulawo do nas się odzywać No i dostał w mordę, a potem dwa kopy Ktoś mu jeszcze ukradł ostatnie 5 złotych I zrozumiał cham, że nikt przecież tam go nie zapraszał
Barowy frajer, barowa menda Czego tu chce? Nikt go tu nie zna Może to kapuś, może to ciota A tutaj ręki nikt mu nie poda Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.