W naszym betonowym lesie Tam, gdzie asfaltowe kałuże Niekończący krawężnik pnie się Tam, gdzie widzisz brukową burzę
Skaczę po płytkach odlewanych Nie dotykam ich spojeń Nie chce urazić matki ziemi I wywoływać wojen
Dym spowił nasz betonowy las W świetle sygnalizacji się gubimy Mijamy cienie, kłaniając się w pas A teraz na czerwonym stoimy
Dym spowił nasz betonowy las W świetle sygnalizacji się gubimy Mijamy cienie, kłaniając się w pas A teraz na czerwonym stoimy
Wszystkie ścieżki wyrzeźbione Znam na pamięć jak rozkład Szyny donikąd prowadzone Wybieram ten tramwajowy skład
Z okna tylko smutnych twarze I dłonie wesołych dostrzegam Uściski jak z mostu przęsła I w smutnych aura wklęsła
Zęby kasowników nie ruszone Wszyscy siedzą i słuchają Jeden drugiemu mówi, jak powinno być Spójrz, jak ciężko lekko żyć
Spójrz, jak ciężko lekko żyć
Dym spowił nasz betonowy las W świetle sygnalizacji się gubimy Mijamy cienie, kłaniając się w pas A teraz na czerwonym stoimy
Dym spowił nasz betonowy las W świetle sygnalizacji się gubimy Mijamy cienie, kłaniając się w pas A teraz na czerwonym stoimyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.