Często siedzę sam w domu i gryzie mnie nuda Myślę więc, jak tu się rozerwać I dlatego wieczorem, gdy tylko się uda Wychodzę tę nudę gdzieś przerwać Nawet wtedy, gdy deszcz przechodniów nie pieści Na nogach mam parę kaloszy I szybko biegnę, tam gdzie się mieści Siedziba przewlekłych smakoszy
Ref.: Ja od piwa nasiąkam, jak od wody gąbka Bo piwo to moja druga krew Butelka jest dla mnie jak dla trębacza trąbka A każdy łyk to jakby zew
A kiedy usiądę już przy długim blacie Usłyszę brzęk szkła znajomego Od razu szaleję, pojęcia nie macie Jaki głos płynie z gardła mojego Wokół już krążą piękne blond kelnerki Mrugają długimi rzęsami A ja tylko zamieniam na stole butelki Opróżniam je razem z kuflami
Ref.: Ja od piwa nasiąkam, jak od wody gąbka Bo piwo to moja druga krew Butelka jest dla mnie jak dla trębacza trąbka A każdy łyk to jakby zew
Niestety na stole już miejsca brakuje Kończymy dzisiejszą naradę Kelnerka w milczeniu napiwków oczekuje W zamian zaś bierze czekoladę A potem weseli wracamy do domu Śpiewamy znajome piosenki By jutro wieczorem, nie mówiąc nikomu Zastukać do drzwi kawiarenki
Ref.: Ja od piwa nasiąkam, jak od wody gąbka Bo piwo to moja druga krew Butelka jest dla mnie jak dla trębacza trąbka A każdy łyk to jakby zew (3 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.