Podarta kurtka, pełna łat Bagażu i pieniędzy mam niewiele Za dom mi służą już od lat Dworcowe poczekalnie i hotele
Zarzucasz mi ambicji brak I to, że nigdy nic nie osiągam A mnie pociąga każdy nowy szlak
Niejeden raz musiałem wiać Obity kijem i szczuty psami Poznałem upał, deszcz i mróz Bywałem głodny i niewyspany
To prawda, że mój ubiór Razi twoje towarzystwo A mnie to wszystko nie obchodzi nic
Bo mój dom to cały świat A mój cel to horyzont I do wyboru sto tysięcy dróg Tak jak dziecko bawi mnie Wszystko to, co oczy widzą Obym tylko jak najdłużej widzieć mógł
Bywają dni, że tęskno mi Za ciepłym domem i za obiadem Ty chyba też czasami chcesz Pojechać tam, gdzie ja pojadę
Ale nie zamienię ról Bo choćbym w twojej roli się postarał To na Oscara nie zasłużę nią
Bo mój dom to cały świat A mój cel to horyzont I do wyboru sto tysięcy dróg Tak jak dziecko bawi mnie Wszystko to, co oczy widzą Obym tylko jak najdłużej widzieć mógł Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|