Pamiętasz? Było kiedyś morze szkliste w falistych linii łukach, morze, którego cieni można w obrazach szklanych dni poszukać... Morze czasami wzbierające roznosem huku na poszumach, szelestem w dali zamykanym na stoodległych morskich tumach.
Morze płaczące świstem deszczu I perłopławiem pianorodne, dalekie, ciche, smutne głębią jak moje oczy twoich głodne.
Morze przebite nocą w gwiazdy powraca czasem cicho, jaśnie, morze potęgi i miłości, które w twych oczach cicho gaśnie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.