Dziś prawdziwych cyganów już nie ma Bo ich Hitler zabił w obozie Teraz tylko są same podróby Jak Don Vasyl de Roma.
Moja matka była cyganem A ja mam ślicznego pindola To po matce go mam, a nie po ojcu, Bo ojciec miał brzydkiego.
Każdy cygan ma ślicznego pindola I jest z niego bardzo dumny Gdyby mógł to by nosił na wierzchu I wziął ze sobą do trumny.
Dziś prawdziwych Arabów już nie ma Bo ich Bush spalił na pustyni. Nie dość że tam i tak gorąco, To on wziął ich jeszcze i spalił.
A mój ojciec był arabem I nie miał ślicznego pindola. Całe szczęście że ja mam po matce Bo matka miała cudnego.
Każdy arab ma brzydkiego pindola I nie ma być z czego dumnym. Dlatego chodzą w turbanach, Żeby nie było widać główki.
Każdy cygan ma ślicznego pindola (A jak!) I jest z niego bardzo dumny Gdyby mógł to by nosił na wierzchu (No i nosi!) I wziął ze sobą do trumny (YYY!)
Do trumny pindola. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|