Tak to prawda życie nie jest łatwe Wyrzucą na bruk albo stracisz pracę Dziewczyna odejdzie od Ciebie bez słowa Bez pieniędzy miłość przestaje smakować Stoisz na rozdrożu, palisz papierosa Dokąd teraz iść, którą wybrać drogę? Stanąć po zasiłek i podpierać słup Albo wybić szybę i zagarnąć łup
Tak to prawda życie jest jak brzytwa Łatwo się skaleczyć, gdy z niego korzystasz Ona byłą piękna, była w Twoim typie Odeszła z pieniędzmi, Ty zostałeś z syfem Znowu na rozdrożu, która lepsza droga? Czy łatwa tancerka, czy marudna żona? Czy lepiej nad ranem kończyć zawsze z inną? Czy ciężko pracować? sam musisz wybrać
Tak to prawda życie to pułapka Kiedy wpadniesz w nią, nie uciekniesz łatwo Możesz się poddać i zacisnąć pętle Lub garścią tabletek skrócić swoją mękę Po co opłakiwać dziewczynę i pracę? Po co cierpieć masz, czekając aż wybaczą? Życie jest jak rzeka, która dalej płynie Nie martw się niczym i napij się winaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.