Opuszczając mury mego miasta, jadąc drogą pośród pól Powracają obrazy z dzieciństwa, spędzonego gdzieś na skraju dróg. Gdzie dorastałem wraz z kukurydzą, i zakochałem się pierwszy raz, Gdzie w soboty po pracy siadaliśmy w ogrodzie a dziadek na skrzypcach nam grał.
Ref.: To był piknik, muzyka płynęła w świat. To był piknik, sąsiadów wesoły gwar. To był piknik, ognisko, przekąski, szkło. I radości dookoła, że obdarzyć bym zdołał nie jeden dzisiejszy los.
Dzisiaj piknik to widowisko, reflektory, kamery i show. Tysiące watów na stronę, setki fanów, kapeluszy i aut. I choć lubię te wspólne śpiewania, z przyjaciółmi zobaczyć się znów. To jednak mi szkoda, że czas już nie odda tamtych imprez, dziadka i lat.
Ref.: x2 To był piknik, muzyka płynęła w świat. To był piknik, sąsiadów wesoły gwar. To był piknik, ognisko, przekąski, szkło. I radości dookoła, że obdarzyć bym zdołał nie jeden dzisiejszy los. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|