Dzień kolejny minął w drodze, a w ustach tylko kurz. Noc kolejna po za domem czas powrotu już Bo tęsknota głupia sprawa, gdy przyciska mnie To im dalej to tym głośniej słyszę słowa te:
Ref.: Czas do domu, zbieraj bracie się. Czas do domu już czekają cie. Czas do domu nic po tobie tu. Czas do domu i nie kombinuj już.
Kiedyś podczas takiej trasy, nagle wzięło mnie. Do panienki w pewnym barze przystawiałem się. Tańczyliśmy przytuleni potem spacer w gwiezdna noc. Lecz przed drzwiami do motelu znane słowa grzmią:
Ref.: Czas do domu, zbieraj bracie się. Czas do domu, już czekają cie. Czas do domu, nic po tobie tu. Czas do domu, i nie kombinuj już.
Potem długo do mnie nikt nie powiedział tak, Oprócz żony jasna rzecz, bo to w genach ma. Chciałbym tylko kiedy Pan, będzie wzywał mnie, Aby z Nieba krzyknął mi właśnie słowa te:
Ref.: Czas do domu, zbieraj bracie się. Czas do domu, już czekają cie. Czas do domu, nic po tobie tu. Czas do domu, i nie kombinuj już.
Czas do domu Czas do domu
Czas na piwo Czas na piwo I to żywo Czas na piwoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.