Nadciąga TEWU - trzech nosicieli Szary świat, z daleka od bieli Emocje, adrenalina, dopada zdrowych baterii lawina Powiększa się zakażonych rodzina ta .
A co do kurwy nędzy patrzysz się Przecież każdy z nas robi rapa jak chcę Wyśmienicie i jedynie w swoim rodzaju Wytyczam nowy cel i sens dla kraju Nie przyjmujesz tego, to ostatni twój błąd Teraz cię telepie, przez ciało płynie prąd Wzdłuż i wszerz, nawet nie wiesz skąd Właśnie teraz czujesz dotyk spracowanych rapem rąk Pajace na szczudłach którzy nie chcą się zarazić Dla was ważna informacja - wy nie stanowicie granic Epidemii z TEWU chorobami Bo ta sama kolorowa papuga lata z nami Dostrzegam tylko szczery rap Żeby było jasne szczery rap Powtórzę jeszcze raz szczery rap, szczery rap - TEWU RAP
Nadciąga TEWU - trzech nosicieli Szary świat, z daleka od bieli Emocje, adrenalina, dopada zdrowych baterii lawina Powiększa się zakażonych rodzina ta.
Nadciąga TEWU - trzech nosicieli Szary świat, z daleka od bieli Emocje, adrenalina, dopada zdrowych baterii lawina Powiększa się zakażonych rodzina Grzeje się stal TEWU logo blizna Wypalony symbol na wieki, w gruzach apteki Niedostępne są leki brak antidotum, musisz być na przemianę gotów Tracisz zmysły w popłochu, jesteś na celowniku Trafiony w serce, wstawaj, równaj do szyku Nie istotny jest wiek, płeć, wykształcenie, 4 litery ogromne znaczenie! Organizacja ma cel, zadanie bojowe, zasady nowe czystki pewniaków, łapanki rodaków, zmiana toku myślenia właściwy chip od fałszywych wit z daleka od kiczowatej melodii która ogłupia człowieka Liczy się pisk, uderzenie młota stukot łańcucha, budzę w ten sposób dawnego ducha zarażony równa się z tandety wybawiony w szpony papu uzbrojony do królestwa TEWU zaproszony.
Nadciąga TEWU - trzech nosicieli Szary świat, z daleka od bieli Emocje, adrenalina, dopada zdrowych baterii lawina Powiększa się zakażonych rodzina ta.
Gdzie idzie pełny rozpiździel na pełnej piździe , epidemii track, się nie narażaj, zważaj tak szeroki, a za mały jednak świat, uważaj wyroki, płoną bloki, niezdecydowane toną kroki Mokre zoki, mokre skoki tu wariat, anomalia macie wariant Poloki, tam bez zasad ginie, giną policyjne świnie Wszędzie obskurnie, władza durnie Ja w* z uniesionym czołem dumnie, my schludnie, real południe, potępiani trutnie Potelepotani okrutnie, Wy - ukarani za kratami szponu logo, zajarani w bani pogo Słuchasz tkwisz, masz to w krwi pewniak pewny, prosty pewniak, tak czy siak, jednak Zatem alko lane, co jest grane? Pozamiatane Każdy swego losu panem, TEWU rapu fanem Tyranem z podziemi, podzieleni, zarażeni Nikt tego nie zmieni, sprawa sercu bliska Nie jeden się pieni i leci piana z pyska Z naszej Ziemi widowiska, zero pośmiewiska!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.