Dzielą nas rozkłady jazdy Skrzyżowania, wiele przecznic, zatłoczony plac Gdy topnieje z drogi asfalt W cieniu palmy, wśród przechodniów ostudzimy gwar
W pełnej zgodzie, jednakowo Bez uprzedzeń, wbrew przesądom Wydychamy cały brud z nadwyrężonych płuc Orzeźwieni wczesnym latem, odzyskamy równowagę Wydychamy cały brud z nadwyrężonych płuc
Naprzeciwko siebie stańmy Wyczytamy w swoich oczach podobieństwa znak Choć cenimy inne prawdy To w gorącym ścisku ulic nic nie różni nas
W pełnej zgodzie, jednakowo Bez uprzedzeń, wbrew przesądom Wydychamy cały brud z nadwyrężonych płuc Orzeźwieni wczesnym latem, odzyskamy równowagę Wydychamy cały brud z nadwyrężonych płuc
W pełnej zgodzie, jednakowo Bez uprzedzeń, wbrew przesądom Wydychamy cały brud z nadwyrężonych płuc Orzeźwieni wczesnym latem, odzyskamy równowagę Wydychamy cały brud z nadwyrężonych płucTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.