O świcie dzisiaj mój byk Powrócił z bardzo daleka W porcie nie czekał mnie nikt, A przecież Ty powinnaś czekać! Na listy któż by miał czas? Do pióra palce nieskore, Lecz za to z przeróżnych miast Prezentów mam ogromny worek.
Puder mam już – prezent dla Twojej siostry, A dla brata nóż – popatrz, jaki jest ostry! Ojciec Twój dostaje Z porcelany faję, Suknię z chińskiej (e)lany Mamie Twojej damy! Wreszcie coś w prezencie I dla Ciebie będzie!
Laj, laj, laj…
Tak bardzo dłużył się czas, Mozolnie biegły miesiące. Mógłbyś napisać choć raz! Z dalekich miast pod obcym słońcem Jak ziemia czeka na deszcz, Czekałam, głupia, na Ciebie, A dzisiaj kupić mnie chcesz?! Jak gdyby nic, za byle prezent?!
Puder masz już – prezent dla Twojej siostry, A dla brata nóż – popatrz, jaki jest ostry! Ojciec Twój dostaje Z porcelany faję, Suknię z chińskiej (e)lany Mamie mojej damy…
– Jedno mam pytanie, co mój mąż dostanie? – Jak to?! – Dosyć miałam czekania. Miesiąc temu wyszłam za mąż!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.