Panna Mania ma amanta, Amant pani ma trabanta, więc w niedzielę, jakich wiele, mkną za miasto w las Panna Mania ma amanta, mam na oku tego franta, Wciąż się szwenda po przybłędach, śmie mi mówić "Cześć!" On z Powiśla, ja z Grochowa Rozmówimy się bez słowa Krótka będzie ta rozmowa Sto dwadzieścia sześć!
126p, wóz na dobre i na złe Serpentyny i przełomy, wyłomy Która ujrzy mnie w nim, Pójdzie za mną jak w dym Pojedziemy za miasto we dwoje 126p, wóz na dobre i na złe Nic tu francie, po Twoim trabancie, Słońce, słowa, czuła Mania za mną, a ja 126p!
Babie lato na Grochowie Jestem z Manią już po słowie Więc w niedzielę na wesele Mkniemy prosto w las Rok tak minął jak i ptaki Urodziły się bliźniaki A w niedzielę, choć nas wiele Znów do deski gaz Z nami babcia i stryjenka Koleżanka Mani, Gienka Podryguje, jęczy, stęka Sto dwadzieścia sześć.
126p, wóz na dobre i na złe Serpentyny i przełomy, wyłomy Która ujrzy mnie w nim, Pójdzie za mną jak w dym Pojedziemy za miasto we dwoje 126p, wóz na dobre i na złe Nic tu francie, po Twoim trabancie, Słońce, słowa, czuła Mania za mną, a ja 126p!
W NRD u sex-machina, Gdzieś od strony Michalina Aż mi trochę zrzedła mina Pędzi mały fiat Amant Mani, ten sprzed roku Wolność w sercu, radość w oku Ani gwaru, ani tłoku Woła do mnie, Cześć! On z Powiśla, ja z Grochowa Dogadamy się bez słowa Że jedyna rzecz, morowa Sto dwadzieścia sześć!
126p, wóz na dobre i na złe Serpentyny i przełomy, wyłomy Która ujrzy mnie w nim, Pójdzie za mną jak w dym Pojedziemy za miasto we dwoje 126p, wóz na dobre i na złe Nic tu francie, po Twoim trabancie, Słońce, słowa, czuła Mania za mną, a ja 126p!
Ale zamiast "Nic tu francie", Choć teściowe na głowie I choć ma latki bez dna (???), Jak orkiestra mi gra 126p!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.