Lwy skaczą przez ognistą obręcz Słoniątko trąbi jerychońsko Na to im w odzew harde, chrobre Miasteczko parska mordą końską
I nie wiadomo, kto tu komu Docina większą egzotyką Lwy wyszły z cyrkowego domu I przyglądają się konikom
W ich oczach widzą smutnych klaunów W ich rżeniu słyszą skute słonie I rozpłakały się lwy rzewnie A z nimi zapłakały konie
Laj laj laj laj, laj laj laj Laj laj laj laj, laj laj laj Laj laj laj laj, laj laj laj Laj laj laj laj, laj laj laj lajTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.