Kiedy zmierzch zapala port Girlandami wszystkich barw Marynarze wielkich flot Łapią w żagle nocny wiatr
Żłopią whisky, dżin i rum Aż im w żyłach płonie krew Gdy przez roztańczony tłum Najpiękniejsza płynie z mew
Królowa portu, królowa portu Dumna i dzika jak muzyka Królowa portu, królowa portu Nikt nie śmie tutaj jej dotykać To królowa wybiera Dzisiejszego partnera Czy to kuchcik, czy mat, czy kapitan
Ledwie znów się zwlecze świt Ona znów przemierza port A gdy jej nie widzi nikt Wtedy rzęsa błyśnie łzą
Czasem żegna stary tramp Telepiący się wśród fal I wśród szarzejących pamp Długo patrzy za nim w dal
Królowa portu, królowa portu Dumna i dzika jak muzyka Królowa portu, królowa portu Nikt nie śmie tutaj jej dotykać To królowa wybiera Dzisiejszego partnera Czy to kuchcik, czy mat, czy kapitan
Królowa portu, królowa portu Potrafi mocno zabalować Królowa portu, królowa portu Nie da nikomu dojść do słowa Ale nikt się nie żali Nawet bosman na fali Bo całuje jak żadna - królowaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.