Czas się synku już pożegnać Ucichł gwar za oknem I księżyca szabla srebrna Ostrzy bruki mokre
Mrok spóźnione kroki liczy Chciałby dzień dogonić Lecz Ty nie myśl już o niczym I nie pytaj o nic Już dawno usnęły zaułki i domy Daleko i blisko, tuż obok Za chwilę sen przyjdzie jak dobry znajomy By znowu zobaczyć się z Tobą Usnęły obłoki, i ptaki, i drzewa I błędne ogniki w kominku Na pustych ulicach nikogo już nie ma I tylko Ty nie śpisz, mój synku
Zasypała noc gwiazdami Prawie całe miasto Już nie wróci, co za nami Pora, pora zasnąć
Mrok spóźnione kroki liczy Chciałby dzień dogonić Lecz Ty nie myśl już o niczym I nie pytaj o nic Już dawno usnęły zaułki i domy Daleko i blisko, tuż obok Za chwilę sen przyjdzie jak dobry znajomy By znowu zobaczyć się z Tobą Zasnęły obłoki, i ptaki, i drzewa I błędne ogniki w kominku Na pustych ulicach nikogo już nie ma I tylko Ty nie śpisz, mój synkuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.