Ach, jakież to delikatesy, smakołyczki Nam podawały w Metropolu dwie księżniczki Ech, noce, noce, noce do białego dzionka, Niech pan łaskawie nie zapomni zdjąć pierścionka! Ech, noce, noce, noce do białego dzionka, Niech pan łaskawie pierścioneczka nie zapomni!
Hej, Semen, siadaj i redaguj telegramę, Pardon, monsieur, potrudzę teraz pańską damę. Pisz, Semen, że w Odessie Benia znów się zgłosił, Ma tu benefis i na bis pierścionki kosi! Pisz, Semen, że Benia ma tu benefis i kosi!
Pardon, madamme, tę kolię sama pani zdejmie, Proszę nie płakać, żal mi pani jest śmiertelnie! Proszę zdjąć kolię i pamiętać – bez urazy, Że nie powtarzam nigdy takich gróźb dwa razy! On nie powtarza!
Pani kolczyki są w porządku, jak najbardziej! Takim towarem w naszym fachu się nie gardzi! Proszę je zdjąć muśnięciem jednym cud paluszka, bo nie chciałbym uszkodzić uroczego uszka! Nie chciałby uszkodzić uszka! Ha, ha, ha!
Ach, jakież to delikatesy, smakołyczki Nam podawały w Metropolu dwie księżniczki Ech, noce, noce, noce do białego dzionka, Niech pan łaskawie nie zapomni zdjąć pierścionka! Ech, noce, noce, noce do białego dzionka, Niech pan łaskawie nie zapomni zdjąć pierścionka!
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|