Kiedy się dowiem, że nie ma po co mówić do-zo, że nasze drogi się rozchodzą, powieje grozą. Poznasz Tasa de Fleję, który się już nie śmieje. Wiesz to, że tak nie będzie, miej nadzieję. Bo póki tak nie jest, kumuluję zło wewnątrz. Jak coś będzie nie tak, eksploduję na pewno. W każdym z nas jest demon, mamy bestię w głębi. I mam przemoc i agresję w sobie na uwięzi. Uczę się je tępić, chociaż wciąż ich doświadczam. Nadstawiam drugi policzek, jak Twój Jezus wybaczam. Patrz otacza mnie syf, świat ludzi złych. Muszę to w sobie dusić i jakoś żyć z tym. Sprawiedliwość gdzieś jest, wszystko ma swój kres. Ma go moje życie, moja cierpliwość też. Wierz mi, nie chcę budzić we mnie bestii. Bo jeśli tak się stanie, to zacznie się rzeź, uu.
ref: x2 W drodze na szczyt, szczęścia życz, zdrowia życz, jak chcesz żyć. Wierz mi, nie budź we mnie bestii, to modus operandi seryjnego mordercy.
Widziałem po parę razy każdą z siedmiu pił. Myślę o moich wrogach kiedy oglądam ten film. Wiem, że stałbym się nim, na te kilka chwil. Gdybym wiedział, że zostało mi dni, abym żył. Chcę z tobą zagrać w grę, chcę z tobą zagrać w grę. Proszę cię, dziś ja zagrać chcę. Masakra, jest rzeź i tryska krew. Jest apokalipsa według TDF. Wystarczy palców u obu rąk i nóg. A każdy z nich to wróg, co by tu być mógł. To czas by spłacić dług, szykuj sobie grób. A ostatnie co usłyszysz to hryyy, tfu.
ref: x2 W drodze na szczyt, szczęścia życz, zdrowia życz, jak chcesz żyć. Wierz mi, nie budź we mnie bestii, to modus operandi seryjnego mordercy.
Heeej, heeej, hater! Spotkamy się zanim stąd odejdę. Jak będę wiedział, że nie mam nic do stracenia. Będę jak Ryszard C., przyjdę powiedzieć do widzenia. Parę rzeczy sprzedam, kupię dynamit, karabin. Pójdę pożegnać się z wami i po prostu was zabić. Nie mogę tego świata tak zostawić, wyrwę chwasty. Żeby przekaz był jasny, na czołach wyrżnę gwiazdy. Pozdrowienia od gwiazdy, nie wszystkich zarżnę. O kilku powiem prawdę i to będzie straszne. To będzie smutne, parę karier po prostu utnę. Sami się wpędzą w matnię i sami wejdą w trumnę. Więc ty i kumpel, i kumple kumpla. Życzcie mi zdrowia i szczęścia, kurwa. Bo jak się dowiem, że coś ze mną nie tak. To przywita was demon TDFa, oo.
ref: x2 W drodze na szczyt, szczęścia życz, zdrowia życz, jak chcesz żyć. Wierz mi, nie budź we mnie bestii, to modus operandi seryjnego mordercy.
Yyyyy hahahahaha. Tak właśnie powstaje seryjny morderca skurwysynu. Już po ciebie kurwo idę, to jest piła 8 dziwko!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.