Są tak nie w klimacie, a są tak w temacie Czają rap na Erracie, są na czasie Kolesie z innej bajki nie słyszeli o Notesie Ale czają te kawałki, to mnie niesie Kiedy ludzie co nic nie wiedzą o tej muzie Posłuchali tamtych zwrotek to to jest duże Zdołałem do nich dotrzeć, mam poczucie, że jest dobrze Może kiedyś będzie mądrzej w Polsce
Ustalmy porę, powiedzmy jest wtorek wieczorem Dzwoni telefon, o ja pierdolę, chuj odbiorę Z reguły tak nie robię, bo mi dzwoni jeden z drugim Ale to dzwonił pan z biura obsługi Orange Klasyczna gadka, wpierdala mi piłkę Że to zajmie chwilkę, przynajmniej miał do tego żyłkę
Na tyle że za chwilę się nie rozłączyłem Gościu ma taka robę, a ja jestem klient -Panie Jacku to już czas przedłużyć umowę Dam panu duży pakiet na minuty dodatkowe i takie tam bonusy Mówię spoko koleś -To za te lata długie, jak pan latał w orange I masz pan Nokię za symbolicznego zyla, to się opyla -Spox jest, weź Pan to wysyłaj -I panie Jacku tak jeszcze na marginesie To zajebiście żeś pan pojechał z tym kolesiem
Są tak nie w klimacie, a są tak w temacie Czają rap na Erracie, są na czasie Kolesie z innej bajki nie słyszeli o Notesie Ale czają te kawałki, to mnie niesie Kiedy ludzie co nic nie wiedzą o tej muzie Posłuchali tamtych zwrotek to to jest duże Zdołałem do nich dotrzeć, mam poczucie, że jest dobrze Może kiedyś będzie mądrzej w Polsce [tylko tekstyhh.pl] Taką mam pracę, że czasem jadę w trasę Nic nie poradzę i tak też było tym razem Musiałem wstać, spakować się i zapieprzać Docelowy punkt Częstochowa, tam miałem zdjęcia Ty się przypieprzasz, ja nie mam z tym problemu Robię dla TVN'u, ty jak nic nie wiesz to nie mów Jest spoko i nie krzywdzę tym nikogo Jadę, pod nogą 240 KM'ów 500 niutonów, zchipowany engine Przez ziomów z VTG, turbina ssie i pędzi Mam niedoczas, mam determinację w oczach I widzę psa, co ma satysfakcję, że mnie dopadł Zostaję gościem pobocza i zaczyna się gadka On mnie zatrzymał i zapytał o Ryszarda I zamiast dać mandat powiedział -Panie jedź pan, słyszałem o tych kawałkach Tamten to cham i wieśniak
Są tak nie w klimacie, a są tak w temacie Czają rap na Erracie, są na czasie Kolesie z innej bajki nie słyszeli o Notesie Ale czają te kawałki, to mnie niesie Kiedy ludzie co nic nie wiedzą o tej muzie Posłuchali tamtych zwrotek to to jest duże Zdołałem do nich dotrzeć, mam poczucie, że jest dobrze Może kiedyś będzie mądrzej w Polsce
Chcieliśmy iść do kina, ja i moja dziewczyna Lecz to historia inna i nie ma co rozkminiać I tak nie skumasz, nie ma co się wczuwać Poszedłem z kumplem, kumplem i dziewczyną kumpla Srebrną windą na górę do Multikina Z tabunem ludzi schodami w dół po dwóch godzinach Przede mną kilka dup, szkoda słów na te pindzie Myślami jestem gdzie indziej, szukam dróg w labiryncie To co mnie martwi, to jak dotrzeć na parking Ochroniarz się gapi, może pomoże trafić I pytam gościa, tłumaczy coś tam, coś tam Dobra dzięki człowieku wiem jak mam się dam dostać Wiem jak ogarnąć, idę śmiało przed siebie I słyszę za mną - ej panie, pan jesteś ten Tede? Wiem, że to on ten ziom, mówię joł, oczywiście A on mówi - zajebiście żeś pan pojechał z tym RyśkiemTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.