Tam gdzie wierzba staruszka Przed studzienką się w pas kłania Sto lat wcześniej dziewuszka Swego chłopca czekała. Mówił, że się niebo złości Za nieziemskość, która w niej. Anioł włosów jej zazdrości I przez zęby nuci:
u-u-u-u-u-u-u
Usłyszała woda w studni Jak dziewczątko biedne w głos płacze Tyś przeklęty obłudnik! Już Cię nie zobaczę! Tak zatrułeś serce moje, Kłamstwo lejąc we mnie dzień za dniem Żyć nie sposób z nim, więc legnę W tej studzience na dnie.
u-u-u-u-u-u-u
Gdybym wiedział studzienko, Że się dziewczyna w toń rzuci Cały bym się odmienił By jej żałość skrócić. Więc się zmienisz - szumi woda. Jako drzewo, tu, gdzie śpi Latem będziesz cieniem dla niej, Zimą jej zanucisz:
u-u-u-u-u-u-u Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|