Wszyscy żyjemy na jednym osiedlu, życie to kolonia karna Jedni budują se domy ze śniegu, inni mieszkają w lepiankach I narzucamy na siebie bawełnę, czasami może być kaszmir A w garniturze chowają podziemie, wszyscy rodzimy się nadzy I zakładamy na szyję łańcuchy, bo wtedy wyglądamy ładniej A na śniadanie szamiemy parówki, sportowe świry owsiankę Robimy kupę i siku, to muszą robić raperzy i biskup A za to wszystko płacimy papierem, a potem drapiemy po tyłku Wszyscy jesteśmy śmieszni, wszyscy jesteśmy marni Czasami wkładamy brudne skarpety do butów i marynarki Jeździmy metalowymi budami, co mają przeróżne znaczki I parkujemy je między blokami, w których się potem chowamy Śpiewamy ładne piosenki, nieumytymi zębami Piosenki to takie dźwięki, emitowane gębami Jedni za to są wielcy, a drudzy za to są mali Jedni i drudzy też mają kołderki, żeby się w nocy wyspali
Wszyscy jesteśmy śmieszni Wszyscy jesteśmy marni I nikt tu nie jest lepszy Żyjemy, umieramy, yo
Wszyscy żyjemy na jednym osiedlu Życie to obóz przetrwania Latamy skrzynkami pomiędzy chmurami, a czasami nawet na Marsach Na festiwalach robimy zdjęcia To kolorowe piksele Robimy rysunki na rękach Bo wtedy znaczymy coś znacznie więcej I dostajemy nagrody z metalu, czasami dłubiemy w nosie Jedni słuchają namiętni metalu, drudzy gustują w hip-hopie A mądrzy panowie z portalu dyktują, co z tego jest dobre, modne Czasami ci sami lądują w szpitalu na kolonoskopie, chłopie Wszyscy jesteśmy śmieszni, wszyscy jesteśmy marni Prezydent czasem pierdzi, jemy kiełbasy, kaszanki Jesteśmy biali i czarni brązowi i żółci, a krew jest czerwona A jak umieramy, to wszyscy płaczą, a potem na strogonowa Czasem wystarczy nam jedno tsunami, żeby to wszystko popsuć Okazujemy się wtedy bezradni, kapie nam woda z oczu Influencerzy rozkładają ręce, kiedy nadchodzi trzęsienie Na internecie wrzucają wstążeczkę, gdy nie ma problemu z zasięgiem Żyjemy wesoło na taki planecie, która se lata w kosmosie Jeden teleskop nam wysłał jej zdjęcia, a poza tym człowiek nie może A dalej jest 300 miliardów galaktyk i podobno inne wymiary
Wszyscy jesteśmy marniTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.