[Refren] Chciałbym móc odnaleźć Cię Zanim Cię odnajdzie śmierć Bo byłem kiedyś już na dnie A On z niego wyciągnął mnie, Panie!
Wpuść mnie, błagam Niech będzie otwarta brama Zbudź się, wstawaj I ruszaj ze mną do Królestwa Światła!
[Zwrotka 1] Nie wiem czy wejdę do nieba, nie wiem czy wejdę do nieba Prędzej tam wjadę, połamię te bramę Bo nie chcę tak czekać w kolejce do piekła A mogłem pisać te teksty, że jestem najlepszy i grywać koncerty Zaliczać panienki i wsysać te kreski hajsem Dymać te dzieci kłamstwem Nie będę przecież kłamać, nie jestem dzieckiem diabła Choć proponował mi nieraz umowę I mogłem się skusić na wielkie bogactwa A-a! Ta parafka nie jest do sprzedania Mam swojego Pana, na Jego imię zginają się wszystkie kolana - Jezus Jestem największym grzesznikiem, bo splugawiłem swe imię Chlałem, kłamałem, zdradzałem, puszczałem i ćpałem I nie odmieniłem się mianownikiem Nie! Nie odmieniły mnie czasy, a odmieniła mnie łaska Czasem marnuję te dary, to prawda Wtedy upadam, błagam na kolanach! Nie jesteś lepszy ode mnie, ja nie jestem lepszy od Ciebie Nikt tutaj nie jest najlepszy i to jest najlepsze I to przechodzi pojęcie Nie przechodź już obojętnie i obojętnie gdzie teraz jesteś Prawie umarłem tu z braku miłości I w ostatniej chwili On podał mi rękę - pora na Ciebie!
[Refren] Chciałbym móc odnaleźć Cię Zanim Cię odnajdzie śmierć Bo byłem kiedyś już na dnie A On z niego wyciągnął mnie, Panie! Wpuść mnie, błagam Niech będzie otwarta brama Zbudź się, wstawaj I ruszaj ze mną do Królestwa Światła!
Muszę zdobyć gwałtem niebo!
[Zwrotka 2] Nie wiem czy wejdę do raju, nie wiem czy wejdę do raju Na pewno nie będę czekał aż umrę i zaniosą trumnę do piachu Już nie mam czasu na lament, umrę nazajutrz i pozamiatane Zamkną mi bramę na amen i sam tak zostanę na zawsze Mam jedyną szansę i już jej nie stracę, nie! Byłem tak okłamany Wierzyłem w czakry, czary, karmę, magię, sekret Wszelkie energie piramid i inne brednie Dzięki Ci, Panie, że mi odkłamałeś to serce Gdzie ja bym był, gdyby nie miłosierdzie? Pewnie już w piekle, nie wiem, nawet nie chcę wiedzieć Pewnie bym robił piosenkę o fejmie Albo, że jestem raperem i strzegę te scenę A przeznaczenie to moje osiedle Albo, że mam metafory, bo połknąłem słownik tych wyrazów obcych i jestem Werterem, co wie, ale nie wie A stałem się światłem i daję nadzieję na to życie wieczne, Tau!
[Break] Gdybyś Ty miał pojęcie, jak ja Cię, bracie, kocham! A Ty plujesz we mnie za to, że niosę Boga? Oh, gdybyś tylko wiedział, jak bardzo Bóg Cię kocha On dla Ciebie umarł i Cię szuka tu ze łzami w oczach!
[Refren] Chciałbym móc odnaleźć Cię Zanim Cię odnajdzie śmierć Bo byłem kiedyś już na dnie A On z niego wyciągnął mnie, Panie! Wpuść mnie, błagam Niech będzie otwarta brama Tak właśnie gwałcę niebo, tak właśnie gwałcę niebo Bo tylko gwałtem możesz zdobyć nieśmiertelność!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.