Spotkałem ją w Tarnowie na peronie, Gdy jakiś dupek się przyskrzyniał do niej. Puściłem lipo mając chęć w zaloty, Wtem usłyszałem: Stary odwal się! W bambuko to nie ze mną moja mała, I trochę grzeczniej, żebyś się nie zgrzała. NIe fikaj, gdy do ciebie gość z kulturą, Bo życie różne niespodzianki zna.
Balbina, Balbina, Balbina, Aż w płucach zapiera mi dech. Balbina, Balbina, Balbina, A w żyłach gotuje się krew. Pompony przy bamboszach I biust bez biustonosza. Wytarte w kroku dżinsy, I ledwie trzyma szew. Figura jak sprężyna Rozciąga się i zgina. Balbina, oj Balbina, To szczęście albo pech.
Konduktor na hamulcu się powiesił. Starszego maszynistę prąd wypieścił. Głównego zawiadowcę zwinął zawał, (oj oj) A rewizora przytrzasnęły drzwi. (w mordę mu dał) To przed nią bili się dwaj bagażowi (po ryjach) I w drace dej chwycili mundurowi, (niebiescy znaczy się) A manewrowy wajchy nie przestawił I towarowy na Wschód wypindolił się.
Balbina, Balbina, Balbina, Aż w płucach zapiera mi dech. Balbina, Balbina, Balbina, A w żyłach gotuje się krew. Pompony przy bamboszach I biust bez biustonosza. Wytarte w kroku dżinsy, I ledwie trzyma szew. Figura jak sprężyna Rozciąga się i zgina. Balbina, oj Balbina, To szczęście albo pech.
Balbina! Balbina!
Tranzytem jechał Wania do Poznania. МьІ смотретъ ваши девушк do kochania Wychylił się, a tam tablica stała, I tyłek pajechał a głowa Wani została. A gdy dobiegał właśnie zmierzch sezonu, Ktoś krzyknął, by ją wybrać miss peronu. I cały peron zebrał sie do kupy, Bo w życiu nie widzieli takiej ...
Brawo!
Balbina, Balbina, Balbina, Aż w płucach zapiera mi dech. Balbina, Balbina, Balbina, A w żyłach gotuje się krew. Pompony przy bamboszach I biust bez biustonosza. Wytarte w kroku dżinsy, I ledwie trzyma szew. Figura jak sprężyna Rozciąga się i zgina. Balbina, oj Balbina, To szczęście albo pech.
Łud dup dup dup dupTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.