Ja jestem wariatką tej wioski Ach, księżyc gdy wyjdzie na nów Ja śpiewam do nocy Ja śpiewam dla krów Ach, księżyc Ach, nów
Ja jestem wariatką mocarną Ja siłę za chłopów mam dwóch Robota się zbliża Hołubią mnie znów Ach, księżyc Ach, nów Robota się zbliża Hołubią mnie znów Ach, księżyc Ach, nów
Gdybym dobrze miała w głowie Tak jak siostra ma lub brat Nie wierzono by połowie Moich cnót i wad
Gdybym w głowie dobrze miała Tak jak sąsiad, albo wuj Co niedzielę w mszy płakała Może Bóg odnalazł by mnie mój
Ja jestem wariatką bez wiary A głowa ma chora od snów Na pamięć znam Paryż, Santiago i Lwów Ach, księżyc Ach, nów Na pamięć znam Paryż, Santiago i Lwów Ach, księżyc Ach, nów
Ma kobiecość wyćwiczona Twarda tak, jak skóra stóp Moja głowa pomylona Niespokojna, bez nadziei po grób
Gdybym mogła być normalną W nocy spać, a we dnie szyć Zimą wełnę prząść sprzedajną Może kto by zechciał po mnie przyjść
Ja jestem wariatką tej wioski Ach, księżyc gdy wyjdzie na nów Ja śpiewam do nocy Ja śpiewam dla krów Ach, księżyc Ach, nów Ja śpiewam do nocy Ja śpiewam dla krów Ach, księżyc Ach, nówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.