Spotkamy się jutro pod niebem na ścieżce I w ciszy poranku, i w nocy, i we śnie Spotkamy się nagle, przypadkiem, jak deszcz Godzinę ukradniesz, zostaniesz, jak chcesz
Spotkamy się jutro o trzeciej na mieście Na długo czy krótko, gdziekolwiek, jak zechcesz Spotkamy się nagle, przypadkiem, jak deszcz Godzinę ukradniesz, zostaniesz, jak chcesz
Spotkania pośpieszne, zamknięte godziną Przelotne i zmienne jak wiatr Spotkania płochliwe przed ludźmi się kryją Wędrują nocami wśród nas
Spotkania są czasem o lata spóźnione Uparcie szukają swych dróg Spotkania milczące splatają nam dłonie I życie przechodzą bez słów
Spotkamy się jutro pod niebem na ścieżce I w ciszy poranku, i w nocy, i we śnie Spotkamy się nagle, przypadkiem, jak deszcz Godzinę ukradniesz, zostaniesz, jak chcesz
Spotkamy się jutro o trzeciej na mieście Na długo czy krótko, gdziekolwiek, jak zechcesz Spotkamy się nagle, przypadkiem, jak deszcz Godzinę ukradniesz, zostaniesz, jak chcesz
Zostaniesz, jak zechcesz, zatrzymasz godziny Na chwilę, na jutro, na dziś Spotkanie przed ludźmi i światem ukryjesz Zatrzymasz godziny i dni
Odejdziesz, jak zechcesz, zagubisz się w tłumie Niepamięć zasypie twój ślad Powrócisz, by spotkać się znowu na dłużej Gdy będzie spotkania ci brak
Spotkamy się jutro pod niebem na ścieżce I w ciszy poranku, i w nocy, i we śnie Spotkamy się nagle, przypadkiem, jak deszcz Godzinę ukradniesz, zostaniesz, jak chcesz
Spotkamy się jutro o trzeciej na mieście Na długo czy krótko, gdziekolwiek, jak zechcesz Spotkamy się nagle, przypadkiem, jak deszcz Godzinę ukradniesz, zostaniesz, jak chcesz Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|