Jam księżniczką niegdyś była, W marmurowym zamku żyła, Gdzie płowieje Bug; Co dnia w mlekum się kąpała, Złoty warkocz mi czesała Kornych zgraja sług.
Na tym zamku był myśliwy, Młody, krzepki, urodziwy Jak majowe dnie: Jedynaczka ja książeńca, Pokochałam wnet młodzieńca, A młodzieniec - mnie.
Aż raz ojciec zszedł nas razem: Serce przebódł mu żelazem I porzucił w krwi. (I porzucił w krwi) A mnie biedną zsiekł rózgami, Wlókł w komorę, zlaną łzami; Zaryglował drzwi. (Zaryglował drzwi)
Cóż po życiu bez kochanka? Co bez dziewiczego wianka? Wiecznie płacz i płoń!... Skryłam sobie oczy ręką I skoczyłam przez okienko W bystrej rzeki toń.
[2x:] Wiek za wiekiem rączo bieży, W smutnych gruzach cały leży (Mój rodzinny gród) Mój rodzinny gród. Zawsze płynie srebrna woda I ja zawsze żyję młoda W głębi mokrych wód. (W głębi mokrych wód)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.