(He-he-he-i-jo, he-jo) (x2)
Idziemy sobie równym krokiem On dłuższym, by za mną nadążyć Podrośnie, umieści na tobie Że fajnie jest z ojcem pobyć
Widzimy piękne panny młode Przejść trudno, bo stoliki sterczą Dla niej robimy tę drogę Bo nie jest ona zwyczajną rzeczą
(He-he-he-i-jo, he-jo) (x2)
A ona pośrodku trwa Tłum wokół krąży i pędzi Nikt nic nie może jej dać Choćby miał worek pieniędzy
Choć nie ma żadnego sąsiada Może i lata postoi I dziwne, że jeszcze nie pada Jak pomnik tęczowy swobody
(He-he-he-i-jo, he-jo) (x2)
Za nią od dawna stoi ogromny Tam bez krawata wstęp wzbroniony Dla dziadków ważny i dla potomnych Stamtąd ludzie wychodzą goli
Może by tak zrobić dziurę w ścianie Rękę włożyć i wyciągnąć trochę Skończyć z tym codziennym gnaniem Ruszyć dalej w prostą drogę
(He-he-he-i-jo, he-jo) (x2)
Spójrz na lewo, tam na pewno straszy Mury bez okien, a w środku ramy W ramach damy i ogiery obok klaczy I rycerze w zbrojach pozłacanych
Za ścianą zaś błyszczą buzdygany Armaty spiżowe i lufy ze stali I mundur generała obryzgany Ryngrafy i inne graty
(He-he-he-i-jo, he-jo) (x2)
Koniec już, idziemy do domu Palma została, serce się ściska Patrzymy na rzeki drugą stronę Bo tam mamy naszą przystań
A w dole, zobacz, coś tam błyska W domach krzątają się ludziska Z daleka błyska i błyska z bliska Powiśle, Czerniaków i Wisła
(He-he-he-i-jo, he-jo) (x5)
O, jaka fajna palma! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|