Co się nosi, proszę pana, Co się nosi co dzień rano, Co w południe, co na wieczór, Co w myśl mody, co na przekór? Co się nosi, proszę pana, Gdy się rusza na spotkanie, Co się nosi nocą w maju, Gdy słowiki spać nie dają. Co się nosi, co się nosi?
Słupkowy obcas - nowy styl, Spodniumy dzwony - głowę chyl, Włosy do pasa - pas do spodni, Byle było jak najmodniej. A pod bluzkami kolorowymi Zakwitają nam dziewczyny I sypią wokół kwiatów pąkami, Skrytymi dotąd przed nami.
Co się nosi, proszę pana, Co się nosi co dzień rano, Co w południe, co na wieczór, Co w myśl mody, co na przekór? Co się nosi, proszę pana, Gdy się rusza na spotkanie, Co się nosi nocą w maju, Gdy słowiki spać nie dają. Co się nosi, co się nosi?
Wyryty w sercu obraz jej, Fragment uśmiechu miłej mej, Okrągłość ramion, zapach włosów I zadarty lekko nosek. Wszystko to noszę, proszę pana, Od wieczora aż do rana, Wraz z barwą skóry, ciała całego, Wstyd powiedzieć jakiego.
To się nosi, proszę pana, To się nosi co dzień rano, To w południe, to na wieczór, To w myśl mody, to na przekór. To się nosi, proszę pana, Gdy się idzie na spotkanie, To się nosi nocą w maju, Gdy słowiki spać nie dają. To się nosi, to się nosi. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|