W Karkonoszach tak przypadkiem, umówiłem się na randkę. Z cud dziewczyną, to trza przyznać, niełatwizna........
Wypatruję ją z daleka, bo z lornetką na nią czekam. Tutaj w górach są widoki, przez obłoki.......
Nagle patrzę , idzie z góry, jedną ręką trzyma chmury. W drugiej ręce niesie słońce, a to Śnieżka , widzę w końcu...
Ref ) W górach się przydarzyć może, prawie wszystko , nawet zorze. Na spacerze wcześnie z rana, spotkać można ukochaną ...... ( ref bis )
Pożegnałem gór królową, jadąc dalej krętą drogą. Do Karpacza na Strażacką, gdzie cud rzadki.......
Za zkrętem sporo brzóz, zatrzymuję wreszcie wóz. Ma na luzie jechać w dół, w górę cofa.......
Nagle patrzę idzie z góry, jedną ręką trzyma chmury. W drugiej ręce niesie słońce, bo to Duch Gór, widzę w końcu.
Ref ) W górach się przydarzyć może, prawie wszystko nawet zorze. Na spacerze wcześnie z rana można spotkac ukoichaną.. ( ref bis )
Powróciłem wnet z urlopu, ale dręczył mnie niepokój, bo w Karpaczu nie kupiłem, planu miasta.......
Więc w Toruniu go szukałem, no i wreszcie plan dostałem. I spotkałem też królewnę, to jest pewne......
Nagle patrzę idzie z góry, jedną ręką trzyma chmury. W drugiej ręce niesie słońce, co tu Śnieżka robi w końcu..?
Ref ) W górach się przydarzyć może, prawie wszystko, nawet zorze. Na spacerze wcześnie z rana, spotkać można ukochaną......( ref bis )Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.