Patrzy świat z zachwytem na nasze zmagania, z całokształtem błędów, przeginaniem pały. O co ludziom poszło, rodzą się pytania, pamiętnego roku, w sierpniu, w te upały.
Mówią: Naród zmądrzał, stał się oświecony, Wiele spraw przemyślał i dał władzy kosza, ale nie dlatego, że nagle zrozumiał: Barańczaka, Krynickiego czy Miłosza.
Ja jako konwojent, ze zaopatrzenia, mam swoje myślenie, wolne niezależne, możecie mnie wsadzić, zaraz do więzienia, i tak zawsze będę krzyczał: Niech żyją rzeźnie!
To nie przez czytanie, nie poziom kultury, sprawił to, że ludzie buntują się wszędzie, no bo dla Kowalskich, to naj najważniejsze, zawsze było jest i będzie:
Jedzenie, jedzenie, jedzenie, zrodziło w nas myślenie Jedzenie, jedzenie, jedzenie ze snu zbudziło nas!
Jedzenie, jedzenie, jedzenie i złe zaopatrzenie. Sprawiło odrodzenie, sprawiło oświecenie, sprawiło rozmrożenie komórek szarych mas.
Gdyby wtedy w sierpniu było więcej mięsa! Gdyby wtedy w sierpniu było więcej mięsa: Nie narodził by się nam, nie narodził by się nam nie narodził by się nam:
Zawsze niech będzie Lechu, zawsze niech będzie Czechu, zawsze niech będzie Rychy, zawsze niech będzie: SCHAB! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|