Pani Monika to jest taka muzyka, o której skrzypce po nocach śnią. A ja walca Domino, że aż huczy pianino, na cztery ręce co dzień gram z Moniką mą.
Pani Monika to jest cel wędrownika zapatrzonego w daleki świat. A ja u niej na Złotej mam obiady z kompotem, już się pod piecem w biurze spać nie będę kładł.
Pani Monika kącik pań w periodykach prowadzi jako redaktor S. A ja, będę tu szczery, znam jej wszystkie litery a z nich każda wyryta w sercu moim jest.
Pani Monika to złotego kluczyka do ekskluzywnych sezamów błysk. Bez ogonka tam kino, potem tańce i wino i przez noc całą nieraz nikt ci nie da w pysk.
Pani Monika to po palmy równika zamorskich szlaków błękitny wąż. Jest, przynajmniej do dzisiaj, czyjąś żoną w Orbisie, z mężem prawie nie żyje, więc niech żyje mąż!
Pani Monika to jest taka muzyka, przez którą skrzypcom od ptaków lżej. O której śnią referenci za tysiąc zet wynajęci, tacy jak ja, co nigdy nie usłyszą jej.
Pani Monika, Monika, Monika, Monika…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.