Jeszcze jedna piosenka do szuflady I na duszy jakby lżej Nikt jej nie wyda, sam też nie dasz rady Tylko na twardym dysku miejsca będzie mniej
Będzie jej dobrze, nie będzie tam samotna Bo już od kilkunastu lat Zamieniasz w słowa i muzykę myśli lotne A potem to wysyłasz w świat
Nikt tego nie chce, do słuchania nie ma głowy Choć obiecują, że na pewno zrobią to Ale za mały potencjał handlowy Te twoje piosnki mają, więc lądują w ko – – szu szu szu, szu szu szu Wytwórni S, wytwórni W, wytwórni U Szu szu szu, szu szu szu Wytwórni S, wytwórni W, wytwórni U
Tam ludzie mądrzy, czasem po politologii Tam ludzie lepiej wiedzą, czego naród chce Więc nie przesadzaj z tą harmonią do melodii Bo to nie sprzeda, nie sprzeda nigdy się
Twój język nie za bardzo cywilizowany Jeszcze po polsku uparłeś się Ty nic nie kumasz, jak ty chcesz być sprzedawany W markecie M albo w Klubie E
Może na Fejsa ją wrzucisz w desperacji I trochę łapek w górę, trochę łapek w dół Jakiś komentarz przeczytasz po kolacji Ale odsłuchań nie przekroczysz stu
Są przecież takie dobre, już sprawdzone wzory Że on ją kocha, a ona kocha go Tematy lekkie, pastelowe kolory Jedyną drogą, żeby nie lądować w ko – – szu szu szu, szu szu szu Wytwórni S, wytwórni W, wytwórni U Szu szu szu, szu szu szu Wytwórni S, wytwórni W, wytwórni U
To była jeszcze jedna piosnka do szuflady I na duszy zrobiło się lżej Nikt jej nie wyda, sam też nie dam rady Tylko na twardym dysku miejsca mam już mniej Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|