Ja nie muszę mieć pałacu, na łóżku wodnym spać i gapić się z tarasu na samochody dwa. Kiedy po dniu ciężkim przez domu przejdę próg, miłość mej kobiety ma mnie zwalić z nóg.
Nie musi być przystojny, spod igły ubrań mieć, nieważne, czy miał żonę i jaki jadał chleb. Niech czasem zatankuje i w złości tłucze szkło, lecz kiedy mnie całuje, niech wiem, że to tylko on.
I tego ci życzę! (x4)
I chociaż to z pozoru bardzo proste, o, jakie to trudne jest!
Jak wzbudzisz we mnie miłość, nie będziesz musiał kraść, gdy kocham, mogę wszystko mężczyźnie memu dać. Wszystkiego cię nauczę, pobudzę każdy zmysł tajemnych pragnień kluczem otworzę każde drzwi.
Kilka lat po świecie chodzę, przypadki różne znam i widzę: każdy człowiek marzenie takie ma. Chciałby być kochanym i mieć swój własny kąt, gdzie wraca lizać rany, gdzie w oknie czeka ktoś.
I tego ci życzę! (x4)
I chociaż to z pozoru bardzo proste, o, jakie to trudne jest!
I chociaż to z pozoru bardzo proste, o, jakie to trudne jest!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.