Choć wezmę cię w ramiona Uśmiech i słońce wokół Nie znika łez mych zasłona Nie znika smutek mój Już nie śnię o miłości Błękicie maju, Wiośnie Bo jeden wciąż sen uparty Wypełnia noce mi
Idziemy znów Nowym Światem, kochanie Neony lśnią, dźwięczą, dzwonią tramwaje Krakowskie i Marszałkowska znów żyją A koło dworca szumi beztroski tłum
W Alejach bzy rozkwitają, jak dawniej Łazienek czar i Chopina w nich łzy Przez trzeci most, wprost do ciebie, o, miasto snów Wrócić chcę, Warszawo znów
Chylą się w ziemię barki dźwigając czasu brzemię Miasto swe wzniosło ramiona Drżą wielkomiejskie cienie Sznury aut mkną swobodnie Wśród jasnych smug neonów Trzask reklam, zgiełk klaksonów Zew życia woła nas
Idziemy znów Nowym Światem, kochanie Neony lśnią, dźwięczą, dzwonią tramwaje Krakowskie i Marszałkowska znów żyją A koło dworca szumi beztroski tłum
I tylko nam bzy nie kwitną, jak dawniej Okrutny czas prószy śniegiem nam włos Warszawo, żyj, młodość swą oddaliśmy ci Nie płacz, miła, tak chciał losTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.