Była sobie raz Dorotka Młoda, śwarna, jak miód słodka Lgnęły do niej parobczaki I prosili o buziaki
Wojtek jej korale kupił Jan się z utrapienia upił A Dorotka wciąż czekała Z chłopaków się głośno śmiała
Zezłościło to Franciszka Takaś ważna, takaś szyszka? Gdy przydybał ją nad rzeczką To przetrzepał jej gniazdeczko
A jak już początek zrobił To Dorotkę wkrótce pobił Bo z Walentym za stodołą Zabawiała się wesoło
W dwa dni potem w kupie siana całowała znowu Jana Nie pomogły nic lamenty Sprał Dorotkę i Walenty
Walentego zaś Hilary Hilarego Kacper stary Kacpra pobił kum Mateusz Mateusza Tymoteusz
No i przez Dorotkę miłą Cała wioska się pobiła A Dorotka słodka, mała Z głupich chłopów wciąż się śmiała
Prędzej wam się stępi szydło Bo ma cnota to nie mydło Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|