Wspomnienie lat młodzieńczych w duszy pozostało, Kochałem wtedy tak gorąco, lecz nieśmiało. Widziałem lubą w snach, Wzdychałem „och” i „ach” I chciałem u jej stóp Mój chłodny złożyć trup!
I choć zdawało się, że kocham ją nad życie, Tłumiłem w sobie żar i serca mego bicie. Mój zakochany wzrok Jej każdy śledził krok, Gdy sił mi było brak, Szeptałem tak:
Czy pani chce pokochać mnie? Czy pani wie, że o niej śnię? Ach, pozwól ust twoich dotknąć chociaż raz, A potem czas Rozłączy nas!
Czy pani chce pokochać mnie? Bo jeśli nie — zabiję się! Dla ciebie żyć Chcę i rozkosz słodką pić! Bo dla ciebie byłbym rad Zdobyć ten cały świat!
Lecz dziś na taki flirt po prostu nie ma czasu, Zdobywa się kobietę szybko, bez hałasu. Bo po co teraz nam Ten cały nudny kram? Dziś miast miłosnych snów Wystarcza kilka słów!
I choć pod gęstą warstwą różnych makijaży Nie można czasem dostrzec jej prawdziwej twarzy, Wystarczy spojrzeć raz Przez sztucznych rzęs jej las, Dać okiem lekko znak I szepnąć tak:
Czy pani chce pokochać mnie, Bo trzecią noc samotny śpię? Więc pozwól ust twoich dotknąć chociaż raz, A potem czas Rozłączy nas!
[2x:] Czy pani chce pokochać mnie? Bo jeśli nie — obejdzie się! Chcę z tobą żyć, Jedną noc wraz z tobą śnić! Lecz gdy nie chcesz, będę rad — Wielki jest przecież świat!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.