- Ja was proszę, panie B. - Idź pan, daj pan żyć, adieu Bo czy ja jestem PKO? Rock'feller czy co?
Dzwonisz do mnie pan dzień w dzień Chodzisz za mną niby cień Podchlebiasz się pan słodko mi Bonjour, mon cher ami
Czy możesz mi pożyczyć? Pięć złotych do niedzieli W niedzielę ma być u mnie mój Stryjecznej siostry wuj
Wujowi wpływa rata Od ciotecznego brata A brata swata pannie Fron Pan Bron, ten co ma dom
Więc Bron da dom tej panny Fron I bratu spada dom jak grom Mój wuj swój dług Wziąć będzie mógł I ja ci oddam dług
Więc możesz mi pożyczyć Pięć złotych do niedzieli Będziemy mieli forsy huk W niedzielę, jak da Bóg
Gdy mnie spotyka taki gość Co miał do mnie wczoraj złość A dzisiaj już mnie wita rad Serwus, kopę lat
Ściska dłoń mi, jak się masz? I ma uśmiechniętą twarz Wtedy jest to dla mnie znak Za chwilę powie tak
Czy możesz mi pożyczyć Pięć złotych do niedzieli Przepraszam, może nie, to nie Nie będę trudził cię
To głupstwo, bagatela Przysługa przyjaciela Pięć złotych, prawda, szkoda słów No co? No jak? No mów
Pięć złotych, głupstwo, oddam ci Dziś, jutro, lub za kilka dni Spodziewam się dziś, akurat Z prowincji większych wpłat
Więc możesz mi pożyczyć Pięć złotych do niedzieli W niedzielę żonie ciotki zięć Ma wpłacić złotych pięć
W Lidze jest co sezon ruch Robi się pokoju duch A nie o duch tu chodzi Lecz o wcale inną rzecz
Słychać zewsząd, tu i tam Każdy kraj ma z forsą kram Więc każdy akt I każdy pakt Poprzedza jeden fakt
Czy możesz mi pożyczyć Miliardzik na dwa lata Gwarancje wkrótce dostać mam Obiecał mi wuj Sam
Wujowi wpływa rata Wojenne długi świata Bo z Ligi figi mogą być Lecz z wojny można żyć
Pod zastaw ty mnie miliard daj Ja dam ci w zamian wywóz jaj Turystów, świnie, wojnę lub Co chcesz, to bierz, to kup
Lecz pożycz mi ten miliard Na spłaty, na dwa lata Na pewno ja ci spłacę dług O ile będę mógłTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.