Raz tylko cię widziałem Byłaś zjawiskiem białem Na ciemnym wysp hawajskich tle
Ten dzień był dla mnie świętem W porcie, pod twym okrętem Pieśni nuciłem ci we mgle
Powiedz, gdzie znajdę cię I gdzie oczu twych blask Dwoje rąk pełnych łask Biała lady
Byłaś, jak srebrny ptak Promień szczęścia, co zgasł Los rozłączył już nas Biała lady
Oczy me pełne łez Szły za biegiem fal Widząc ten szczęścia kres Kiedy yacht odpłyną z wolna w dal
Jedna noc, cudna noc Zbudził nas promień zórz Nie zobaczę cię już Biała lady
Gdy przyszłaś do tawerny Smutek i żal bezmierny Tlił się na oczu twoich dnie
Czemu szeptałaś do mnie Że tak ci źle ogromnie I czemu całowałaś mnie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|