Skarpeta figlarnie zagląda z sandała Pulower – finezja, przyznać to muszę Koszula za pasem, perfuma dość śmiała To idą, to idą, to idą Janusze
Gdy kroczą tak pewnie, to spodni ich kanty Są jak dziób statku, co fale rozcina Kroczą i wiedzą, co pisał Konstantyn I najważniejsza w życiu jest rodzina
I tolerancja, tak radio mówiło Choć nie pamiętają, jaka była stacja Bo najważniejsze, by się dobrze żyło I czasem im się trafia manifestacja
W obronie lub przeciw transparent się znajdzie Pod wąsem pieśń rośnie, że aż ściska duszę Kant nad sandałem jak kosa powstańcza I nogi nie zmylą, to przecież Janusze
Janusze, Janusze Taką szczerą, taką polską mają duszę I ani trochę nie są hipsterami Bo są prawdziwi, niewykreowani Janusze, Janusze Taką szczerą, taką polską mają duszę I ani trochę nie są hipsterami Bo są prawdziwi, są z nami
I siła ich wielka, choć czasem się zdarza Że któryś gdzieś znika niezapowiedzianie Tak jak pan młody, co zwiał sprzed ołtarza I mówi, że nigdy już przed nim nie stanie
A jednak po latach coś w nim pęka znowu I siła nieznana go ciągnie za uszy Tak samo jest z nimi, rosną po kryjomu I nagle przybywa, przybywa Januszy Janusze, Janusze taką szczerą, taką polską mają duszę I ani trochę nie są hipsterami bo są prawdziwi, niewykreowani Janusze, Janusze taką szczerą, taką polską mają duszę I ani trochę nie są hipsterami bo są prawdziwi, są z nami
Nawet, gdy za pracą pojadą daleko Niech nikt ich nie zmienia, bo tak w gruncie rzeczy Tak jak my wszyscy, boże są stworzenia I nic ich z tego nigdy nie uleczy I choć czasem Janusz pada snem zmożony Bo ma serce rozdarte na wszystkie świata strony To przecież najlepszą, bo polską ma duszę Więc kocham jedyne na świecie Janusze
Janusze, Janusze taką szczerą, taką polską mają duszę I ani trochę nie są hipsterami bo są prawdziwi, niewykreowani Janusze, Janusze taką szczerą, taką polską maja duszę I ani trochę nie są hipsterami bo są prawdziwi, niewykreowani Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|