[Intro: Dawid Podsiadło] Pocztówka z Warszawy, lato 2k19. Na zdrowie.
[Kizo] Ohh! Ohh! Oh
[Refren: Taco Hemingway] Trzydzieści dwa stopnie Znów pogoda nie traktuje zbyt łagodnie Nie wszystko złoto, co się świeci Ale wszystko złoto, czego Midas dotknie (Tsss)
Trzydzieści dwa stopnie Znów pogoda nie traktuje zbyt łagodnie Pieniądz leży na ulicy Tylko trzeba go dostrzegać, by go podnieść
[Zwrotka 1: Taco Hemingway] WWA jak Tijuana Wstaję o dziewiątej, puszczam bit z rana Do dwudziestej piątej jestem w ekranach Sprawdzam wiadomości, czy był dziś zamach A na portalu nowa fryzura Cristiana Nie fejstajmuj dzisiaj, bo nie mam nic w planach Tyle żaru, WWA jak brytfanna Mordo, mordo, nie wychodzę, mordo, dziś wanna Chowam się jak marihuana kitrana Leżę sobie w wannie, słucham płyt Maanam Nasza miłość jest jak opium, ej Ona Grace Jones a ja Indiana Skwierczy karoseria na Peugeocie (Tsss) Rano wstaję na mecz KP Koziej (Tsss) Mów mi Fifi Inzaghi Niby trzy bramki, byku, ale sytuacji z osiem (Wstyd)
[Refren: Taco Hemingway] Trzydzieści dwa stopnie Znów pogoda nie traktuje zbyt łagodnie Nie wszystko złoto, co się świeci Ale wszystko złoto, czego Midas dotknie (Tsss)
Trzydzieści dwa stopnie (Tsss) Znów pogoda nie traktuje zbyt łagodnie (Tsss) Pieniądz leży na ulicy Tylko trzeba go dostrzegać, by go podnieść, oh
[Zwrotka 2: Kizo] Midas chyba dotknął mojej szyi (Mmm, hmm) Ciekaw kiedy dotknie płyty (Aha) Jak nie mogę dzielić dobrych chwili z nimi, to nagrywam o tym płyty Leżę, patrzę, Insta Story Tam piękne życia, serio, farmazony Ja palę (Gibony) jak fury (Opony) Moje meble to są po butach kartony (Yeah, yeah) Trzydzieści dwa stopnie, dress code to klapki Na bankiety tak samo jak do Żabki Kursy kiedyś od klatki do klatki Dziś wolę jacuzzi tam na ostatnim Bonnie i Clyde Ukradłbym słońce dla ciebie, lecz w lato lubisz zimne wino I z tobą prywatny raj mam Każda inna się okazała zdzirą (Kizo, oh!)
[Refren: Taco Hemingway, Kizo] Trzydzieści dwa stopnie Znów pogoda nie traktuje zbyt łagodnie Nie wszystko złoto, co się świeci Ale wszystko złoto, czego Midas dotknie (Tsss)
Trzydzieści dwa stopnie Znowu klimat nie traktuje zbyt łagodnie Pieniądz leży na ulicy Tylko trzeba go dostrzegać, by go podnieść
[Bridge: Taco Hemingway] Trzydzieści dwa stopnie Na czterdziestym drugim stałem w oknie Na robocie dwa cztery na dobę O dwudziestej trzeciej jadę wozem Nowy Michael Jordan, tylko że rapowy (Że rapowy) +48 22 kierunkowy (Kierunkowy) +44 dzwoni ona, dzwoni Londyn Jak cztery siedem na głowie kody kreskowe, oh
[Refren: Kizo i Taco Hemingway] Trzydzieści dwa stopnie Znowu klimat nie traktuje zbyt łagodnie Nie wszystko złoto, co się świeci Ale wszystko złoto, czego Midas dotknie (Tsss)
Trzydzieści dwa stopnie (Tsss) Znów pogoda nie traktuje zbyt łagodnie (Tsss) Pieniądz leży na ulicy Tylko trzeba go dostrzegać, by go podnieść, ohTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.