Ona chciała spać ze mną, ona woli spędzać czas i się śmiać ze mną Leciał Bowie, leciał Paak, włączę następną Zero pracy, miałem dograć się znów Rasmentom (ta, na pewno) Kontaktuję ledwie ze światem i mój ogląd polityki raczej jest żaden Ale wiem gdzie chadzasz pić i gdzie jesz ramen Przez ten ekran znowu oczy mam jak zwierz szklane (wow, ayy) Halo, dzień dobry, jestem Fifi, nie mów co tam słychać Wszystko widziałem na relacji Twego towarzystwa Wyglądasz jak tysiąc bitcoinów, ale kto nagrywa Twój były ciągle obserwuje, trochę szkoda typa Zróbmy autem razem trasę 66 Na Twych biodrach krótkie szorty, na głośnikach Johnny Cash Uciekliśmy z tego miasta gdzie nas ciągle gonił flesz A jak nie masz fake uśmiechu, każdy pyta "Co ci jest?", ummmm..
Maszerowałem, żeby wiedzieć gdzie Ty dzisiaj jesteś Czy w Powiększeniu, czy w Patio czy w 1500 Zwiedziłem Plan B i Barkę i z tysiąc więcej Tych miejsc i zwiedzę drugi tysiąc nim się zniechęcę Tylko jedno spotkanie a potem mogę umierać Więc latam w te i wewte jak ten pierdolony bumerang Byłem we wszystkich Kebab Kingach no i Bobby Burgerach Pytałem taksówkarzy dokąd młodych wozi się teraz Wsiadam w taksówkę, płynę z kierowcą w dymie Palimy szlugi, wysiadam przy Nowej Jerozolimie Gapią się ludzie jak Muminki, kiedy Buka w Dolinie W kieszeni ruda Mała Mi, usta czarne po winie Opuszki twarde jak łuski, byłem w Syrenim Śpiewie I na Powiślu wśród grafitti o Wiśle no i Widzewie O Lechu, no, i o Lechii, Cracovii, PZPNie Mam wrażenie, że od roku jestem wiecznie w terenieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.