Mam w sobie lwa, który prowadzi tłumy Mam w sobie wroga, który nie potrafi ziarna unieść Jeden i drugi to ja, już sam nie wiem który jest który Jeden ciągnie mnie w dół, a drugi do góry
Mam tyle zalet co wad i ciągle mogę Ci dać Spokój i strach radość i żal, bo wszystko może się stać I jeden i drugi to ja, już sam nie wiem który jest który Jeden przeszkadza słońcu drugi przegania chmury
Jednego wroga mam, jestem nim dla siebie sam Dobrze Go znam bez dwóch zdań na pojednanie nie ma szans /x2
Mam w sobie lwa, który prowadzi tłumy Mam w sobie wroga, który nie potrafi ziarna unieść Jeden i drugi to ja, już sam nie wiem który jest który Jeden ciągnie mnie w dół, a drugi do góry
Więc musze być czujny, bo chce to wytrzymać Muszę mieć wiarę, by chodzić po linach Muszę być dumny, by nie upaść za nisko Muszę być sobą, by unieść to wszystko
Jednego wroga mam, jestem nim dla siebie sam Dobrze Go znam bez dwóch zdań na pojednanie nie ma szans /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.