Wejdź w moje filmy, zapraszam Cię Kochanie spróbuj na tak, na nie Kobiety przecież zmienne są Kochają kino i zimny front
Mój film czasami nie kończy się I nie zaczyna się nigdy też Kiedy napisy mówią już stop Mój film chce świateł, gdy wokół mrok
Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota
Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota
Wejdź w moje filmy, nie polubisz ich Może polubisz, bo prawda jest w nich Trochę się boisz, a jednak chcesz Wejdź w moje filmy, zapraszam Cię
Choć za mym oknem filmy złe Tak dzień po dniu przesuwa się Kiedy napisy mówią już stop Mój film chce świateł, gdy wokół mrok
Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota
Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiota
Mój film to zawroty głowy Mój film to neony kolorowe Mój film to warszawska podła słota Mój film to kara i zbrodnia, idiotaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.