S/Szymszon/Ku pamięci ofiar katastrofy z 10.04.2010
Obudzony rano przez matkę wstałem z niedowierzaniem Wpatrując się w szczątki samolotu na ekranie. Widywałem to często, ale tu zginął ktoś Kogo przecież obwiniałem za całe zło. To On, a wraz z Nim część polskiego państwa Trudno powstrzymać łzy wpadłem ze sobą w zatarg. Sprzeczność poglądów - dziś to nie ma znaczenia Życie staje się bezsensem gdy znów tu umiera. Kolejna lekcja - ucz się szanować wszystkich Bo największy wróg to śmierć przede wszystkim. Kocham życie, wierzę, że jest coś po śmierci Ale chcę jak najdłużej żyć z bliskimi na ziemi. Szanuj smak egzystencji nic dwa razy się nie zdarza Do dziś widzę twarze, które los na zawsze zabrał. Szacunek pozostał i pamięć na wieki Dziś do historii przechodzi załoga 154.
Ref. Życie zaskakuje zbyt często by można je zrozumieć, zaskakuje tak często, że staje się zbyt trudne. Miliony świec wokół pałacu prezydenta, Dorzucam dziś swoją, na zawsze pamiętam! x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.