1.Iść ciągle iść w stronę tęczy w stronę tęczy Podróżnik cejrowski się już przemęczył I często sobie wspominał z westchnieniem swoje tęczowe doświadczenie Było nas trzech w każdym z nas inna krew a gdyś sam jest smętnie i człowiek więdnie tęsknię za wami : Marku, Jureczku lubię patrzeć w to zdjęcie, mam je na biureczku cchoć wracał z męskich podróży styrany i brudny co roku program jest inny żebym ja nie był nudny Podróże łączą rzecz to oczywista dojdziesz do raju bez czyśćca, bez czyśćca
Refren:
Iść ciągle iść w stronę tęczy w stronę tęczy Nawet gdy dochodzeniem człowiek się już zmęczy życie w kolorach tęczy jest optymistyczne gdziekolwiek pan wyląduje, będzie fantastycznie To przecież nie grzech bo.. było nas trzech
2. Klawing był taki, że aż zatykał co trzydzieści kilometrów inna kuchnia inna muzyka i dnia każdego Wojtek o tym marzy inny kolor ścian inni ludzie z twarzy do dziś do chłopaków coś pięknego czuje choć zaliczyli na słabą tróje, słabą tróje Dzien wita zawsze z albumem na kolanach lubię patrzec w to zdjęcie prosze pana ale się boi gdy skrzyczą go z ambony i będę letko przestraszony, przestraszony w książkach nie opisze wszystkich fiki miki niczym zadziwił cały świat dziki do końca ze swych wspomnień będzie jednak dumny nawet gdy mnie spakują do trumny
Refren :
Iść ciągle iść w stronę tęczy w stronę tęczy Nawet gdy dochodzeniem człowiek się już zmęczy życie w kolorach tęczy jest optymistyczne gdziekolwiek pan wyląduje, będzie fantastycznie To przecież nie grzech bo.. było nas trzechTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.