Podnosi portfel, a w nim sześć i pół paki Nie mija pięć minut, on pobiera tu paki Trzeba jakoś żyć, no i za to zapłacić Trzeba prażyć i prażyć więcej paki Nie mija pięć minut, on kruszy tematy Jazz buch, jazz cud, wiesz co to znaczy Mija chwila, my skurwieni jak szmaty Spierdalamy, bo nie chcemy trafić za kraty Jak to było? Palony punisherek? To są linie, czy to jest jebany szereg? Trzymaj picie, mówi - nie chcę, podaj dalej (wieję) Jeden za mną, drugi za nim, do Orlena (biegiem) Gdzie za Burzą leci aport po co w sumie nie wiem Chyba chce zaimponować tutaj pani Ewie Ale przez to nikt nie został przy targecie jeden Ona ma przy sobie bucha, bongo, saska, szereg
Burzyński stój! - krzyczy ta jebana rura Ale w odpowiedzi usłyszy tylko "ni chuja" W dłoni ma zapałki, dwadzieścia i pół piguła Połowa w sreberku dla najebanego ćpuna Sobie siedzi, w sumie trochę nudy, jak na zwale Halo; Młody chłopak dewastuje tu przystanek (co?) Wali kopa, pali gumę no i wali dalej Mimo wszystko jest mordeczką i moim ziomalem
Witaj znowu, nad laskiem unosi się chmura Lasek Brzozowy, zapowiadana jest Burza Chmura nie jest czarna, bo zielona od bucha Burza nie na niebie, no bo siedzi na dwójkach Kwas pik pik, nabijana jest tuba Mój licznik - minęła godzina druga Wszystko się tli, a faza jest gruba Księżyc wielki, a ta noc w chuj długa Po 24, no to lecimy do Carrefoura Podchodzi do okna, a ten robi go w chuja Wszystko zamykane, no bo dzisiaj jest niedziela Levela Upa poproszę, jak to kurwa nie ma? Ty, no kurwa, rzeczywiście, Blacka bierze w żalu Z dziesiątego piętra słychać tylko "wandalu!" Podchodzi pod blok, bierze dziesięć zanów Dzięki mordo, widzimy się znów ziomalu
Burzyński stój! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|