zw. 1 Szepty, szepty, płyną szepty marnują stałe zdania na balkonie ludzkie prochy tracą ścisłość ciepłe ciała bawią czas wszystkim znużony krąży wiatr między atomami
nie chcę ukrywać się wśród szeptów o bezwładności ludzkich rad prawdzie rzuconej przeciw nam
nie jak dziś, wątła nić już tylko łączy nas, chcę w świetle trwać
ref. Nadzieje upadłe dawno, błysk w oku spłonął na darmo tam jestem gdzie zapach niesie, tam jestem gdzie dotyk wplecie gdzie dźwięki były znaczące a chwile szybko płynące
zw. 2 Uwolnić znaczeń blask co kurzem okrył czas wprowadźmy w ruch ten szach rozświetlmy mat
spośród tysiąca gwiazd w wir tańca z jedną wpaść z letargu szarych mas wykrzesać takt
szepty szepty płyną szepty
z letargu szarych mas wykrzesać takt
ref. Nadzieje upadłe dawno, błysk w oku spłonął na darmo tam jestem gdzie zapach niesie, tam jestem gdzie dotyk wplecie gdzie dźwięki były znaczące a chwile szybko płynące x 2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.