Przypomnij sobię, pamięć długo tkwi, kropla wspomnień płynie, nie wysycha. Zapamiętaj, nie zapomnij, pamięć nie znika, zostaje na chodnikach. Przypomnij sobię, pamięć długo tkwi, kropla wspomnień płynie, nie wysycha. Zapamiętaj, nie zapomnij, pamięć nie znika, zostaje na chodnikach.
Pamiętasz doskonale jak zmieniało się to miejsce, wspominasz chętnie, chodź nie zawsze razi pięknem. Jak każdy wspomnień więźniem jesteś także wspomnień miejsc ważnych, chodź dla innych nieważne. Tamto miejsce pewnie wspominasz miło, tam pewnie poznałeś ją, nadal jest twoją dziewczyną, ta. Ulicę dalej z nią spacerowałeś, przy tej ulicy stoi basen teraz, tam kiedyś chlałeś z nimi. Z tymi samymi, których teraz nie znasz spotykasz ich czasem, z kolei dla nich ważnych miejscach. Pamiętaj, a zostanie w sercu, w tobie, chodniki - wspominasz je, sam widzisz, sam powiedz. Styczniowy wiatr - czuję powiew jego na twarzy, powie mi, że mam nie zapomnąć. Nasi dziadkowie pewnie nie zapomną za nic chodniki - oni pamiętają krew na nich. Dziś te same chodniki to zwykły bruk, ból, bród, bezrobocie - na więcej nie licz. Ta trawa kiedyś była żółta, dziś się zieleni, zamiast skrzyżowań są ronda, niewiele zmienił czas zabiera życia, stawia pomniki, wspomnienia wciąż te same, inne chodniki. Tajemnicą okryte miasto, jak mrokiem nocą, Inni pytają : "Wracać? Po co?", pytajcie dalej. Dla innych o wiele więcej znaczy pamięć, radość, płacz, zdjęcie w antyramie.
To te chodniki, jak patrze na nie czuję puls ulicy, te chodniki pamiętają wiele z mojego życia. To na tych chodnikach tele być tak. Pamiętam, jak pierwszy raz, tą co myślałem że jedyną jest. Szedłem przez radomski deptak, Tam też to pamiętam, albo ta, albo inna, ile ich poznałem przez rozmowę na chodnikach. Na chodniku zastępst, i ty, wiesz co ci powiem? Co te chodoniki widziały, to ci się nie mieści w głowie. Te miejscówki osiedlowe, trawnik, słupki, górne, dolne, garaże,raczej kotłownie , oj działo się , działo. To te chodniki pamiętają wiesz, w każdym razie a pod tym sklepem to mnie spotkasz zawsze na browarze. A tam za młynem osiedle, cztery wieże, a co! Tam często siedzę na ławce pod Tytuza klatką. Ile nas, tych nie kojażę, walnie to tu to tam, te chodniki pamiętają chyba więcej niż ja sam..
Zostanie na chodnikach, nie znika mistyka tych miejsc, wierzę, przecież tyle bijących serc tu gdzieś tworzyło legendę. Nie pojęte, wiesz dla nas piękne, wiesz, dla tych co tworzyli tu historię o niej nie przeczytasz w książce. Lecz spójż na chodniki, na nich pozostają nasze ślady mamy wspólne wspomnienia. A z tymi miejscami związane, to w nas pozostanie, czas nas zmieni lecz to samo serce bić będzie dalej. To, pozostanie pamięć, a pamiętasz, o te chodniki się potykałeś, kilka głębszych, betonowy taniec. I powrót nad ranem, beton też może być rajem, spójż, chodniki są świadkiem, na nich wszystko zapisane.
Przypomnij sobię, pamięć długo tkwi, kropla wspomnień płynie, nie wysycha. Zapamiętaj, nie zapomnij, pamięć nie znika, zostaje na chodnikach. Przypomnij sobię, pamięć długo tkwi, kropla wspomnień płynie, nie wysycha. Zapamiętaj, nie zapomnij, pamięć nie znika, zostaje na chodnikach.
Co stworzy człowiek, sam zniszczy, chodź mówi : "Piękne". Człowiek stworzył wartości i też je niszczy, chodź są święte. Zblugana krwią ziemia to biel i czerwień, lecz co ty o tym wiesz, powiedzą : "Nie byłeś w tym piekle". Szanuję jak potrafię, kocham jak umiem, nie udowodnię krwią powstańca, lecz liczy się szacunek. Przede wszystkim, liczy się pamięć dla bliskich, dla wszystkich, wszystkim będzie pamięć kiedyś. A póki co spełniaj marzenia na kredyt, zapomnisz, pomniki ci przypomną wtedy. Żeby przetrwało, żeby zdrowie dopisało, żeby ziemię tą zapamiętać całą. Będę pamiętał, pewnie nie wszystko raczej. Park - tam stanę z nią - wspomnę, pewnie zapłacze. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.