Jestem jak Bóg z góry gapię się na ciebie tak zwalasz z nóg kiedy patrzymy na siebie ej daj mi znać a zrobimy tu lovestory takiego jakiego nie miałaś do tej pory
d*pa ci chodzi jak wahadło na zegarze żebym był chory to byś mogła być lekarzem a teraz proszę cię posłuchaj moja droga lizałbym ci patelnię a później pieroga !
Kocham twoje oczy twe oczy ujarane z tobą chciałbym budzić się budzić się nad ranem chodź tu mała podejdź a szepnę ci do ucha chodźmy na zaplecze tam zaje*iemy bucha
biorę bibułę w ręcę i blanta kręcę lecę po więcej (aj aj) ze mną ci szybciej zabije serce poczuj ten je*any raj z tobą trafiłem z tym w sedno wiem o tym na pewno pier*olić mefedron weź bierz bucha i nie pier*ol
od paru dni mam dziwne sny weź podejdź i pozbądź się ich złap rękę mą sikalafą zaprowadź mnie let's go to home tam mała ciebie rozbiore rozepnę tyko rozporek i włożę tobie żartuję sobie przecież wyciągnę w porę
głębokie buchy ruchy ostre jak pantera nie czekam chwili i na tyły się zabieram berło już wchodzi wstępnie wbija się jak w masło 3 centymetry luzu potem jest już ciasno weź zamachaj ręką z ochotą wielką tak z gracją i pomału chcę poczuć piękno kolana miękną więc blisko już finału klęka na kolana i prosi sama więc co tu dużo mówić wystrzał jak z szampana buzia zalana więc jak mogłem odmówić jeeej...
Ta historia będzie hymnem tego kraju tym przykładem jak pier*olić się na haju teraz chciałbym coś powiedzieć całkiem skromnie gdy macie tą możliwość to pier*olcie się na bombieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.