Odleciało w przeszłość Pięć pierwszych dni Ten roboczy horror W którym musisz tkwić
Wyruszamy w miasto Przeżyć przygód moc Dziś będziemy walczyć Całą długą noc
Sobotni wojownicy Zdobędziemy świat Na drodze wiele przeszkód Nic nie odstraszy nas
Sobotni wojownicy Nie wiemy co to strach Nie znamy słowa litość Zwycięstwo albo piach
Przez morze alkoholu Dryfujemy w dal Juz widać dziką wyspę Na niej kobiecy gwar
Więc wszyscy do ataku Niech się nie cofnie nikt Neony rażą blaskiem Podstępnie szczerząc kły
Sobotni wojownicy Zdobędziemy świat Na drodze wiele przeszkód Nic nie odstraszy nas
Sobotni wojownicy Nie wiemy co to strach Nie znamy słowa litość Zwycięstwo albo piach
Ta bitwa była długa I głowa pęka w szwach Wrogowie wzięli okup Świt uratował nas
Przed soba mamy długich Pięć parszywych dni A po nich czas rewanżu Czas walki i czas krwi
Sobotni wojownicy Zdobędziemy świat Na drodze wiele przeszkód Nic nie odstraszy nas
Sobotni wojownicy Nie wiemy co to strach Nie znamy słowa litość Zwycięstwo albo piachTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.